Sztuczna dłoń, która dostaje polecenia wprost z mózgu to wynalazek opracowany na Politechnice Wrocławskiej.
Oto jak działa sztuczna dłoń a mianowicie mózg wysyła polecenia sterujące przez kręgosłup. Z niego natomiast do mięśni szkieletowych wychodzą motoneurony, a dalej połączenia synaptyczne przekazują ten impuls myślowy do kolejnych mięśni. Ten impuls rozszerza się wzdłuż mięśnia i powoduje jego skurcz, a to z kolei ruch kończyny. Jeżeli jest ona amputowana, to impuls elektryczny z mózgu trafia do fragmentów pozostałych części mięśnia, które są wykorzystywane w sterowaniu protezą.
Najlepiej jak najszybciej po amputacji zaopatrzyć się w takie urządzenie. Wtedy można bardzo szybko wrócić do normalnego funkcjonowania. Jeżeli się to odkłada w czasie, to mięśnie zanikają, osłabiają się sygnały i coraz trudniej przywrócić ich wcześniejszą siłę.
Owa proteza umożliwia niezależny i swobodny ruch trzech palców. Każdy z palców ma czujnik siły i przy przekroczeniu pewnego poziomu dany palec po prostu się wyłącza, a kolejne domykają się do kształtu dotykanego przedmiotu. Każdy z nich działa niezależnie.
Prototyp zbudowany jest ze stali i aluminium. Reka waży około 400 gramów. Ręka ma siłę ścisku około 1,5 kilograma.
Czekamy aż te urządzenie trafi na rynek i do pacjentów!!!
źródło: magazyn studencki "Dlaczego"